Jak trudne może być dla rodziców radzenie sobie z małymi dziećmi. Ten radziecki krótkometrażowy film animowany opowiada fascynującą historię najbardziej niespokojnego rudowłosego chłopca, który nie mógł się uspokoić ani na minutę, sprawiając wiele kłopotów rodzicom i wychowawcy w przedszkolu.

Każdego ranka mama i tata odprowadzali Piotrusia do przedszkola. Oczywiście nie obywało się bez przygód: a to chłopiec pobrudził czyjeś ubranie, a to wpadł do wielkiej kałuży, a nawet próbował rozmawiać z ogromnym buldogiem. Rodzice oddychali z ulgą, gdy tylko malec przekraczał próg przedszkola. Teraz musiała poradzić sobie z nim urocza wychowawczyni. A to nie było łatwe! Jak wiadomo, zły przykład jest zaraźliwy. Inne dzieci na widok tego, co robi Piotruś, zaczynały też rozrabiać. W ciągu kilku minut zadbany teren przedszkola zamienił się w pobojowisko, a dzieci za Piotrusiem biegały, niszcząc wszystko na swojej drodze. Kiedy nadszedł czas drzemki, biedna wychowawczyni nie mogła się doliczyć dzieci. W końcu udało się je uśpić i tylko rudowłosy rozrabiaka nie zasypiał.

Zmęczona jego ciągłymi psotami, wychowawczyni poradziła mu, aby policzył słonie. Piotrkowi spodobał się ten pomysł i szybko zasnął. We śnie chłopiec przeniósł się na plac zabaw, który znajdował się na małej wyspie. Biegały tam dziesiątki kolorowych słoni, a przywódcą całego towarzystwa był nieposkromiony brązowy słoń, który przypominał Piotrusiowi jego samego. Jak policzyć niespokojne słonie? Czy nasz bohater poradzi sobie z tak trudnym zadaniem? Można się tego dowiedzieć, oglądając online animację „Jak Piotr Piatoczkin liczył słonie” w dobrej jakości.